Komentarze: 0
Hmm... tydzień zleciał w miarę szybko...Był niezły chociaż trochę miałam zły humor jak Misiaczek milczał.... :/ Poza tym zmieniłam nr telefonu...heh :) Pogodziłam się z Justyną i z Asią też... No cóż święta idą...
Wczoraj była u mnie Marta i trochę wypiłyśmy... babski wieczór sobie zrobiłyśmy....było ekstra.... moja matka nawet z nami siedziała i gadała.... trochę dziwnie ale fajnie...
W tygodniu widywałam B. ale starałam się go unikać... :)
No dobra to na razie tyle........Jakoś weny nie mam.... :-)